Dwie prace = trzy wyzwania

29 września 2010

Jak głosi tytuł zrobiłem kolejne prace wyzwaniowe :) Mam z nimi trochę zaległości, bo niestety ostatnio choróbsko się mnie trzyma i w łóżku można tylko szydełkiem machać. Ma to też swoje zalety, ponieważ powstają prace na nadchodzącą wymiankę, ale o tym jak już przyjdzie czas.

Pierwsze wyzwanie, za które się wziąłem to wyzwanie #10 w Twórczym Pokoju. Ma być mroźnie, zimowo... no ale przecież zima to również czas zabawy :) Zatem przedstawiam karteczkę pergaminową z mroźnym gościem :)


Wybaczcie zmarszczenia na kalce, ale niestety odrobinkę się pospieszyłem z naklejeniem i wilgoć z kleju przeszła do kalki. Mimo wszystko w realu nie wygląda to tak źle ;)

Kolejna praca powstała na dwa wyzwania. 

Jedno ogłosił Diabelski Młyn pod hasłem "Ni z gruchy ni z pietruchy". Pod tym hasłem robię już drugą pracę. Poprzednio robiliśmy guziki, a teraz tematem jest "Kawa"

Drugie wyzwanie to wyzwanie w Art-Piaskownicy i są to Rękoczyny #6 - Chmurka. 

Mam nadzieję, że w oba tematy trafiłem. No, ale do rzeczy - oto fotka:



A fotka przedstawia zawieszkę.Powstała z kawałka tektury wyciętej z kartonu, którą z natchnieniem malowałem w chmurki oraz z mojego bazgroła, który ma przedstawiać filiżankę kawy. A jako, że temat miał być kawowy, więc ziarenek też nie zabrakło :)

A z zaległości muszę się pochwalić nagrodą, którą wygrałem w wyzwaniu na forum Pergaminart.pl Ostatnio w losowaniach chyba za dobrze mi idzie :D Zatem otrzymałem siatkę firmy Pergamano oraz błękitnego stróża anielskiego. Nagrodę dostałem od Ani (Narnia) i bardzo za nią dziękuję.


Ostatnio na Pergaminarcie sporo się dzieje i już mam zaległości, ponieważ w tym miesiącu ogłoszono podwójne wyzwanie. Pomysły już mam tylko czasu jakoś brakuje. No ale na pewno się wyrobię :)


Z lawendowym kwiatem...

22 września 2010

Zakończył się termin "Lawendowej Wymianki" organizowanej przez Moteczek. Za wzięcie na siebie takiej pracy należą się jej ogromne podziękowania :)

Dla mnie to druga wymianka blogowa i równie udana. Otrzymałem prezencik od Magdy z blogu "Myśli krzyżykiem pisane". A co było w paczuszce?? Zatem przepięknie pachnąca poduszeczka z bukiecikiem lawendy wyszytym haftem krzyżykowym ukryta w pięknym czerwonym woreczku. Poza tym trochę cu7kierasków, które to zniknęły bardzo szybko, czemu winne jest moje łakomstwo. :D No i oczywiście przepiękna pocztówka z Madrytu ;)
A tak prezentowała się paczuszka:


A co ze mną? Ja dostałem adres do Janeczki. Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ od pewnego czasu Janeczkę podpatruję jako, że oboje zajmujemy się plecieniem szydełkowym :D A oto zawartość mojej paczuszki:


A po kolei to wpadła tam serwetka wydłubana szydełkiem:


Zakładka pergaminowa z rysunkiem lawendy:


No i poza tym kartka, troszkę cukierasów i skromna ilość przydasi: wełna i snehurka. Mam jednak nadzieję, że Janeczce się podobało ;)

Jeśli ktoś jest zainteresowany zobaczeniem wszystkich prezentów wymiankowych to zapraszam na blog Moteczka, gdzie są linki do wszystkich osób biorących udział w zabawie.

Zgrzeszyłem, czyli mój pierwszy lift

17 września 2010

Postanowiłem spróbować swych sił w wyzwaniu z liftem, a dokładnie w diabelski liftowaniu na blogu Diabelski Młyn. Dotyczył on zawieszek Dawn McVey. Nie wiem jak mi to wyszło, ale się starałem. Nawet papier sam kolorowałem żeby nie było zbyt monotonnie. :D Fotki są trzy, bo mimo moich usilnych prób jak światła za mało... zresztą sami oceńcie ;)




Użyte pióra pochodzą od pawia, więc ciężko mi pokazać ich blask na zdjęciu :)

A w odpowiedzi na komentarze:

Jolu - co do wyzwań to chyba wpadłem w nałóg, ale czy przegonię mistrzynię... nawet nie będę próbował ;)
Bossanova - co do zdjęć to obiecuję się postarać. Mam nadzieję, że z czasem będą wychodziły mi choć odrobinę lepiej ;)
Do pozostałych - dziękuję pięknie za wszystkie miłe słowa, które zostawiacie. Jest to niesamowicie mobilizujące i dzięki temu chce się robić coś nowego :)

Kolejna karteczka

15 września 2010

I znowu próbuję swych sił z kartką. Tym razem kartka na wyzwanie w Art-Piaskownicy na temat "Graj w kolory #18 - Anity". Kolorystyka miała opierać się na dwóch odcieniach zieleni, kolorku brzoskwiniowym oraz białym. Zdjęcia zrobiłem dwa: bez lampy i z lampą starając się złapać jak najlepiej kolorki.

I oto jakie dziwo mi wyszło :)

(fotka bez lampy)


(fotka z lampą)


A czy wyszło dobrze czy nie to już oceńcie sami :)

Na brązowo i z guzikiem

14 września 2010

Dziś jedna praca, ale na dwa wyzwania. Powstała kartka na:

  • Wyzwanie w Szufladzie pod hasłem "Nutka melancholii", gdzie motywem przewodnim jest kolor brązowy. Brązowego materiału nie miałem, ale trzeba było sobie jakoś poradzić, więc wyciągnąłem stary kawałek szmatki i podkleiłem na kartoniku. 

  • Wyzwanie w Diabelskim Młynie pod nazwą "Ni z gruchy ni z pietruchy", gdzie należy użyć guzika zrobionego własnoręcznie lub przyozdobionego. Ja wziąłem zwykły metalowy guzik od jeansów. O taki:

Po ozdobieniu został kwiatkiem na kartce. 

Wiem, że mistrzem w takich kartkach nie jestem, ale początki nie muszą być wspaniałe :) Oto kartka na dwa wyzwania :)



Bajkowo i ATCiakowo

12 września 2010

Zacznę po kolei - najpierw wyzwanie na Diabelskim Młynie, którego tematem są bajki. Jak bajki to elfy, więc powstała elfka na pergaminie. Obrazek autorstwa Anniki Secker, a ramka podglądnięta na pergaminarcie.


No i druga część to ATCiaki zrobione na wymiankę u Agnieszki. Pierwsze hasło to "Cztery Pory Roku". Zrobiłem je pergaminowe.


Drugie hasło to "Żywioły" i  tutaj już troszkę bardziej w kolorze.


Nie wiem czy spodobają się tym, którzy je dostaną, ale robienie takich maleństw to niezła zabawa :)

Fioletowo mi...

10 września 2010

Dziś wstawiam fotkę zrobionego równocześnie z czerwoną serwetką bieżniczka. Podobnie do serwetki wzór pochodzi z pisma "Szydełkowanie" nr 5/2010. Nie wiem czemu, ale zaraz na fotce mnie urzekł i bardzo chciałem go zrobić. A wygląda tak:


I przyznaję się bez bicia - troszkę przesadzam z naciąganiem serwetek :D No ale - dożynki w przyszłą niedzielę i ta wilgoć w powietrzu szybko przywrócą mu naturalny wygląd :D

A co obecnie? Pracuję nad kolejnym wyzwaniem, ale o tym na razie cicho, ponieważ brak tylko rameczki i będzie można pokazać. Zacząłem też kolejną serwetkę, ale pokażę jej początki następnym razem. 
W weekend pakuję lawendową wymiankę i wysyłam do tej, która miała to "nieszczęście" na mnie trafić. 
No i na pergaminarcie kolejna wymianka ATC-iakowa. Temat "Zapach", więc prosto nie będzie, ale pomysł już mam, więc trzeba będzie wziąć się za pracę.

Na czerwono

9 września 2010

Twórczy pokój ogłosił wyzwanie monochromatyczne w kolorze czerwonym. Zatem powstała taka oto serwetka:



Wstawiam dwie fotki, bo jakoś aparat odmówił współpracy co do koloru. Mam nadzieję, że i tak serwetka nie prezentuje się najgorzej ;)

Wzór serwetki pochodzi z gazety "Szydełkowanie" nr 5/2010 pod hasłem "Upiększamy okna i stoły".

Zakupowe drobnostki

7 września 2010

Dziś miałem okazję spędzić cały dzień u siostry. Jako, że trafiłem do miasta, więc mimo iż miesiąc cienki to ostatnie pieniądze zostawiłem w ... "Biedronce". No, ale jak miałem się oprzeć:

Zestaw malarski w składzie: płótno 30 x 40 cm, 5 pędzelków, 8 tubek farb akrylowych, drewniana paleta i jakieś takie małe deseczki za całe 9,99 zł :D


No i 3 komplety długopisów żelowych po 3,99 za paczkę.


No i ostatnie pieniądze poszły w diabły. Ale co tam, ważne by zdrowie było a jakoś się przeżyje :)

Dostałem również zaproszenie do zabawy w Lubię od Arte Banale. Dziękuję za nie, lecz już brałem udział w zabawie. Mimo to jeśli ktoś jeszcze nie odwiedzał jej blogu to zapraszam. Można ujrzeć tam same wspaniałości.

Pierwsze ATC

6 września 2010

W sierpniu zapisałem się na moją pierwszą wymiankę ATC zorganizowaną na forum Pergaminart. Po raz pierwszy robiłem te maleńkie cudeńka, aczkolwiek moje ciężko cudem nazwać. Natomiast otrzymane są już miniaturowymi dziełami sztuki. Zresztą co tu dużo gadać zobaczcie sami :)

Moje dla Magdy (Madziara) - gruszka, i Teresy (Tesa) - wiśnia


A dostałem dwa:

od Gosi (Gosiakier)


i od Beaty (Atkabe)


W piątek otrzymałem również przesyłkę z koralami, które wygrałem w wyzwaniu w Szufladzie. Naszyjnik jest przepiękny. Został już sprezentowany i bardzo się spodobał.



Prezencik z podaj dalej :)

4 września 2010

Dziś dowiedziałem się, że mój upominek z zabawy "Podaj dalej..." dotarł do Magdy. Wstępnie powstała zakładka pergaminowa i serwetka. Potem doszedłem do wniosku, że skoro Magda jest dziewczyną scrapującą to może przyda jej się kilka szydełkowych kwiatuszków. Oto jak wyglądał zestaw i pojedyncze upominki :)





Mam nadzieję, że prezencik się podobał :)

A co do zabawy to przypominam, że wciąż są dwa wolne miejsca. Zapisy co prawda powinny być pod postem z zasadami tutaj, ale żeby daleko się nie wracać to zainteresowani mogą wpisać się również pod tym postem.

Pudełeczko

2 września 2010

Kolejne wyzwanie, w którym zgłaszam udział ogłosiła Art - Piaskownica. Tym razem jest to wyzwanie monochromatyczne w kolorze czarnym. Z początku miałem problem, bo zapasy już się kurczą, a jedyne co znalazłem w czarnym kolorze to kartonik i włóczka. Zatem pomyślałem i przystąpiłem do pracy - tak oto powstało takie sobie pudełeczko :)



Trzebiatów

1 września 2010

Obiecałem dziś zdać relację z wyjazdu, ale niestety fotki dziś są tylko z mojego aparatu, ponieważ wciąż czekam na zdjęcia od znajomych. Zatem zacznę od tego, co to był za wyjazd. Było to podsumowanie projektu w ramach PPWOW (Poakcesyjny Program Wsparcia Obszarów Wiejskich). Z tej okazji odwiedziliśmy Trzebiatów, by móc zobaczyć jak takie projekty jest realizowane są u nich. Zaczęliśmy od zwiedzania miasta.


W trakcie zwiedzania odwiedziliśmy warsztat rzeźbiarza, który w rzemiośle działa od dziada pradziada i który swoje umiejętności przekazał już dwóm kolejnym pokoleniom - synowi i wnukowi. Jego prace były piękne, zresztą zobaczcie sami jak wygląda jego Neptun:


Kolejnym punktem wycieczki był Pałac, w którym mieści się obecnie Trzebiatowski Ośrodek Kultury. Tam zwiedziliśmy kilka sal muzeum, gdzie mogliśmy podziwiać dawne stroje, meble, salę regionalną i salę z troszkę bliższego nam okresu. W tej ostatniej sali mieliśmy najwięcej zabawy.



Kolejnym punktem wycieczki było gospodarstwo agroturystyczne, gdzie już zakuli mnie w dyby, więc niestety fotek nie posiadam. Jak tylko dotrą do mnie zrobię uzupełnienie relacji :D

Następne miejsce to oczywiście plażą w Mrzeżynie. Przecież nie wolno być nad morzem i nie pójść na plażę. Pogoda była fantastyczna, więc zaliczyliśmy długi spacer.


Po powrocie do Trzebiatowa ponownie poszliśmy do pałacu, ale tym razem na warsztaty. Uczyliśmy się robić róże ze skóry. Robiliśmy je w grupkach i mi do towarzystwa przypadło pięć pań z całej grupy wystrzałowuych kobietek. Humor nam dopisywał i zabawa była przednia. A żeby pokazać co nam wyszło to już ja z naszym wspólnym dziełem.


To tyle co na dzisiaj. Jak tylko dojdą pozostałe zdjęcie to uzupełnię fotorelację :)

Tyle z przyjemności. Z pozostałych spraw to niestety muszę stwierdzić, że szykuję się cieniutki miesiąc i zmuszony jestem wyprzedać nieco swoich prac. Ponownie próbuję sił na serwisie aukcyjnym, ale nie liczę na zbyt wiele szczęścia. Jednak gdyby komuś z gości coś z moich prezentowanych wyrobów wpadło w oko to można się śmiało ze mną kontaktować :) 

Zaglądają do mnie

 
FREE BLOGGER TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS