Wiosna...

27 lutego 2010


... w końcu się pojawiła. Robi się coraz cieplej i śnieg topnieje w oczach. Jedynym minusem tego stanu rzeczy jest błoto. Jest strasznie grząsko i mokro. Ale to i tak nie psuje humoru, bo pogoda jest coraz ładniejsza. Na ogrodzie widać już pierwsze roślinki tulipany, krokusy, obrazki, narcyzy i pączki ciemierników.

 

  
 
 

 Miejmy nadzieję, żę pogoda będzie się już poprawiać i mrozy do nas nie wrócą.
Inną oznaką wiosną jest kwitnący u mnie Rhipsalis. Jak na razie ma mnóstwo pączków, z których niedługo rozwiną się piękne żółte kwiatuszki.


Na koniec pochwalę się, że postanowiłem obserwować blog "Diabelski Młyn", który proponuje zabawę w wyzwania - pierwsze wyzwanie 1-go marca. Wciąż można wziąć udział w zabawie ;)




Szydełkowe skorupki

25 lutego 2010

Dziś pochwalę się tylko skorupkami zrobionymi dzięki Wiki, która na swoim blogu pokazała instrukcję ich tworzenia. Na razie tylko dwie sztuki, ale z czasem na pewno powstanie ich jeszcze kilka.


Jednocześnie powstają inne rzeczy, jednak ich przeznaczeniem może być wymianka wielkanocna. Może być, ponieważ sam nie wiem co w końcu znajdzie się w paczce, jako że z niecierpliwością oczekuję kto będzie miał to "nieszczęście" na mnie trafić. :D

Manga

20 lutego 2010

Dziś skończyłem kolejny rysunek z kursu mangi. To jeden z tych, które najmniej się udały. Poprawiałem go kilka razy, ale zawsze wychodziło nie tak jak miało być. Ale koniec końców poprawiłem tuszem, nakleiłem rastry i jakoś to wygląda. Zresztą osądźcie sami...

Koniec tygodnia

19 lutego 2010

Nareszcie weekend. Jutro rano będzie można wstać i po zrobieniu małych porządków posiedzieć przy czymś nowym. Ale kończąc weekend mam się też czym pochwalić.
Jako pierwsza serwetka z kwiatami. W końcu udało mi się ją ukończyć. Jako, że to miała być serwetka dla mamy to w końcu przestanie suszyć mi głowę o jej ukończenie. Niestety zobaczyła serwetkę z łabędziami - jak znam życie prędzej czy później będę się musiał za nią wziąć...

 

Jak widać trochę za mocno ją napiąłem do suszenia. Mówi się trudno - przy następnym krochmaleniu troszkę luźniej ją upnę.
Od pewnego czasu prenumeruje też "Kurs rysunku - manga". Dlaczego? Bo lubię mangę i anime. Wiem, że niektórzy uważają to za zdziecinnienie, ale ponoć każdy facet bywa odrobinę jak dziecko. W ostatniej lekcji było ukończenie twarzy dziewczynki. Moje wykonanie prezentuje się tak:


 
Jako, że przed nosem ma się gazetę, więc wciągam to w kategorię "Przerysowane". Przerysowywanie idzie mi dość dobrze. Gorzej bywa gdy trzeba narysować coś z głowy. Ale po to kupuję lekcje żeby za każdym razem było lepiej.
Resztę wieczoru spędzę na ..... a to już będzie niespodzianka na przyszłość, bo pomału trzeba wziąć się za prezent na wymiankę.

Minął kolejny dzień...

18 lutego 2010

... a serwetki, które wczoraj krochmaliłem zdążyły wyschnąć. Tej z kwiatami wciąż nie skończyłem. Złapałem lenia i do wczoraj nic mi się nie chciało. Dziś pochwalę się jak wygląda skończona niedawno brugijka już po usztywnieniu.

 

Zrobiłem też niedawno porządki w szufladach i na dnie jednej z nich znalazłem serwetkę, o której już dawno zapomniałem. Robiona była rok temu na Talencik.info w akcji "cosiowej". Oczywiście z przeznaczeniem na Boże Narodzenie. Przy okazji trafiła do prania i krochmalenia. Obecnie prezentuje się tak:




Dziś także zapisałem się do mojej pierwszej wymianki blogowej organizowanej przez Lucynkę na blogu "Po nitce do kłębka". To pierwszy mój udział w takiej akcji w życiu blogowym, ale mam nadzieję że będzie udany.


Z otchłani zapomnienia...

14 lutego 2010

Po skończeniu poprzedniej serwetki postanowiłem w końcu skończyć serwetkę zaczętą (aż wstyd się przyznać) rok temu. Powstały wtedy prawie wszystkie elementy - brakuje jednego kwiatka, którego w końcu zacząłem robić. Myślę, że przy dobrych wiatrach skończę ją już dzisiaj.

Skończyłem....

13 lutego 2010

Nareszcie koniec, czyli serwetka brugijska zrobiona. Przed chwilą zszyłem końce taśmy i podziwiam efekt "na roboczo", czyli przed krochmaleniem. Niestety fotką pochwalę się dopiero w przyszły weekend, bo do suszenia i napinania serwetek używam kanapy, a chwilowo wszystkie są zajęte. Chyba muszę na przyszłość zakupić jakiś styropian albo coś podobnego, na czym będę mógł suszyć prace.

Na zimowy wieczór

11 lutego 2010

Za oknem prószy śnieg i wieje wiatr. Kolejna zamieć. Jutrzejszy dzień stoi pod znakiem zapytania, bo nie wiadomo czy drogi będą przejezdne. Ale cóż, takie są uroki zimy. Mimo wszystko ta pora roku jest piękna. 
W czasie takich temperatur nie chce się wychodzić na zewnątrz, więc najlepiej usiąść przy szklance herbaty z cytryną i poszydełkować. Obecnie pracuję nad serwetką z koronki brugijskiej. Jakiś czas temu te koronki wpadły mi w oko i postanowiłem zrobić coś nowego. Mam nadzieję niedługo ją skończyć.

Kartka pergaminowa

9 lutego 2010

Ostatnia praca, którą zrobiłem to kartka z kotem wykonana techniką pergaminową. Kartka została przygotowana specjalnie dla znajomej. Sam rysunek został znaleziony w internecie.

Witam

Witam na moim nowym blogu, na którym zamierzam zamieszczać moje prace oraz pokazywać zdjęcia moich roślin. Mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie.

Zaglądają do mnie

 
FREE BLOGGER TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS