Lubię wędzone szprotki w oleju.
Stwierdzenie początkowe nie jest przypadkowe, ponieważ po zjedzeniu szprotek zawsze zostaje puszka. I ta puszka nie zawsze trafia do kosza. Zawsze staram się mieć mały ich zapas na wypadek nagłej chęci zrobienia z niej czegoś. I właśnie jedna doczekała się tego czasu.
Zdecydowałem się na stworzenie nieco industrialnej kompozycji z mnóstwem trybików i rur. Całość oczywiście pokryta czarnym gessem i na koniec wywoskowana. Poza częściami charakteru industrialnego do kompozycji trafił mały domek. Chciałem go użyć od czasu jak widziałem projekty Olgi Heldwein z ich użyciem
Puszka dostała nowe życie i będzie teraz małą ozdobą.
Projekt ten powstał jako inspiracja dla Snipartu. Puszka wypełniona jest cudownymi tekturkami i MDF - ami z kolekcji "Industrial Factory".
Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, widzę nic się nie marnuje :)
OdpowiedzUsuń