Na początku roku miałem przyjemność brać udział w Zimowych Dolnośląskich Warsztatach Craftowych. Nauczyłem się wtedy jak powstają tzw. grubaski. W drodze powrotnej zaopatrzyłem się w całą paczuszkę notesików, ponieważ ta zabawa bardzo mi się podobała. Jednak, jak to zazwyczaj bywa, na planach się skończyło. Kostki karteczek leżały i się kurzyły. Do dziś. Postanowiłem wziąć się za zrobienie grubaska. Miał wyjść inaczej, ale jakoś do rąk kleiły się ciągle rzeczy w jednym kolorze i nim się obejrzałem było mi niebiesko.
Więcej Was nie męczę pisaniną, ale pokażę fotki :)
Z czego zrobione pisać nie będę, ponieważ po prostu nie wiem co to za papiery. Po prostu leżały w szafce. Jedyne co pamiętam, że ważkę mam z Wycinanki :)
Fantastyczny, zwłaszcza podoba mi się ta ważka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny grubasek i pięknie mu w tych niebieskościach :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńCudny, a ta ważka jest niesamowita. Szkoda, że nie podałeś jakie ma wymiary notesik. Ciekawa też jestem, jak zrobiłeś okładkę z grzbietem ??? Bardzo mi się ta okładka podoba.
OdpowiedzUsuńNo nareszcie grubaski wyszły z ukrycia. Ja tam lubię jak Ci się niebieskie klei do rączek :P
OdpowiedzUsuńNotesik superowy :)
OdpowiedzUsuń