Więc powróciłem... Szerokim łukiem jadąc wróciłem z warsztatów we Wrocławiu. Impreza była niesamowita do tego stopnia, że zapomniałem o aparacie, który sobie leżał w plecaku. Zdjęć zatem niestety nie posiadam. :(
Co do samych warsztatów - tym razem miałem okazję poprowadzić warsztaty z podstaw techniki pergaminowej. Miałem trzy wspaniałe grupy, którym praca szła świetnie - wszystkie grupy skończyły przed czasem. Mam nadzieję, że te osoby będą nadal pilnie ćwiczyły i pochwalą się swoimi pracami w tej technice. :)
Poza warsztatami zrobiłem zakupy. Parę drobiazgów. :D
W niedzielę za to spróbowałem swych sił w origami na warsztatach u
Moli. Robiliśmy kompozycję kwiatową. Jednak czas gonił, więc "półfabrykaty" wróciły ze mną i mam w planach zakończyć pracę w domu :)
Na warsztaty zabrałem ze sobą dwie prace na konkurs. Jedna na wyzwanie monochromatyczne. Wybrałem kolor żółty i słoneczko ze stempelka z
Digi Scrapu.
Druga praca to identyfikator. Przyznaję się, że to praca na dwa wyzwania. Połączyłem
trzecie wyzwanie na blogu Zrób to! z konkursem na zlocie. Wyzwanie blogowe tym razem to mapka, a w zasadzie dwie mapki. Można wybrać jedną lub zrobić obie :) Jak widać z pergaminem też można "mapkować" :D Zapraszam na nasze pergaminowe wyzwanie i oto moja praca:
Na końcu prezentacja kartki dla DT blogu
"Scrapbooking by men". Tym razem tematem był Steampunk i nie powiem, że było mi łatwo. Jednak w końcu to zawsze jakieś wyzwanie. Zrobiłem coś, co dzięki dwóm wspaniałym doradczyniom zostało pouzupełniane gdzie trzeba i prezentuje się obecnie tak:
Tryby to zakup w
Wycinance, ćwieki z paczuszki wymiankowej, a reszta tworzona przeze mnie. Wyszło jak wyszło - nadal mam mieszane uczucia co do tej pracy....