Ostatni weekend spędziłem u znajomej z Talencika - Uli. Było twórczo. Ja nauczyłem ją podstaw techniki pergaminowej, co całkiem nieźle jej szło i mam nadzieję, że pochwali się nią na swoim nowym blogu.
Natomiast w zamian Ula dała mi parę dobrych rad co do wykonywania pisanek decoupage'owych. Z tych lekcji przywiozłem trzy jajka gęsie ozdobione różnymi motywami.
Wciągnęło mnie to na tyle, że teraz siedzę i maluje jaja kurzęce. Wczoraj zrobiłem 6 szt. dziś maluję kolejne. Muszą tylko czekać na lakierowanie, gdyż obecnie nie posiadam lakieru z połyskiem.
Spędziłeś czas bardzo pracowicie. Nauczyłeś się czegoś nowego i stworzyłeś świetne jaja. Będą super dekoracją w czasie świąt :)
OdpowiedzUsuńśliczne jaja Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńDwid, ty to jesteś "powsinoga" jak mawiałam o mnie mama, gdy byłam mała... hi,hi... wtedy nie mieszkałam na wsi,,,i cięgle zadziwiasz nowymi umijętnościami
OdpowiedzUsuńWłóczykij i tyle... Ale zapomniałeś, że wszystkie drogi prowadzą przez Poznań :D
OdpowiedzUsuńJaja świetne, jak mniemam mistrzynię na pewno zostawisz niedługo daleko w tyle :D
no ciekawe gdzie nastepna podroz i czego sie tam dowiesz i nauczysz, heh,he a jaja superanckie.
OdpowiedzUsuńAle jaja, fajne...
OdpowiedzUsuńmisterne bardzo bardzo ładne
OdpowiedzUsuńKurczę święta idą. Śliczniutkie te decu jajca. Ty normalnie czego się nie dotkniesz to cuda wychodzą.
OdpowiedzUsuńjaja jak się patrzy! ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczne!
fajne te jaja ... chciałam napisać Twoje ale mogłoby to zostać opacznie odebrane:D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z wymianą talentów! Kurczę, szkoda że to co ja umiem, to umieją wszyscy, też bym się kimś chętnie na takiej zasadzie spotkała :D
OdpowiedzUsuń