... spróbowałem i ja. :)
Muszę przyznać, że wciąga i zabawa całkiem niezła, choć jak na razie zrobiłem tylko bransoletkę wg kursu Calisty. To moje pierwsze szycie, więc idealne nie jest.Zresztą oceńcie sami. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
.png "English"){kind=small}
.JPG)
.jpg)
.JPG)
nooo efekt końcowy świetny ... a ja kurde pierwsze dzieło zakończyłam na etapie środka i bransoletki jeszcze nie robiłam
OdpowiedzUsuńŚliczny kawał sutaszu :)
OdpowiedzUsuńNo nieeeee... czy wy nie przestaniecie kusic???? Gdzie by nie spojrzeć to sutasz!!!! Super jak na pierwszyznę.
OdpowiedzUsuńDawid, czego się nie dotkniesz wychodzi superrr :)
OdpowiedzUsuńNie wszyscy! ;)
OdpowiedzUsuńFajny sutaszyk, chyba mi sie cappucino pod jego wpływem zachciało - idę sobie zrobić :D
bransoletka wyszła rewelacyjnie - i ja sie zbieram by cos zrobić ta technika .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo udana sztuka :o)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie Ci wyszła.
OdpowiedzUsuńjednym słowem tez określę REWELACYJNA
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńNie myślałam, że się skusisz...
no proszę jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńBransoletka jest śliczna i jest idealna:)
OdpowiedzUsuńHmmm... zdolny i skromny jak zwykle...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, laika sutaszu, bransoletka wykonana z najwyższą precyzją!
OdpowiedzUsuń