Po bransoletce i wisiorku przyszła kolej na kolczyki. I powiem szczerze, że szycie dwóch identycznych kolczyków to jedna trudność, ale szycie małych kolczyków to już wogóle niezła jazda (zwłaszcza gdy małe koraliczki nie mają ochoty na przyszycie). Tak więc zakończyłem prace nad kompletem brązowym prezentuje si tak:
A same kolczyki (troszkę krzywe) wyglądają tak:
Ale mimo tych krzywizn to jak na pierwsze szycie jestem zadowolony z efektu. :) Chyba niedługo wezmę się za kolejne szycie, bo ten komplet został "porwany" przez moją mamę.
Czyli nie będzie małej czarnej? ;)
OdpowiedzUsuńZ drugim zdaniem Twojego wpisu zgadzam się w całej rozciągłości, a komplet przypomina mi toffi :)
Dzień dobry. No szyje Pan całkiem dobrze. Zapracowany Pan jest chyba straszliwie. Mam nadzieję że ma Pan dla kogo dać teraz te klejnoty.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
Śliczny komplet sutasz.Też zaraziłam się troszkę tą sztuką.
OdpowiedzUsuńwww.decomargherita.blogspot.com.
Pozdrawiam.
Ja tam wcale Twojej mamie się nie dziwię! Super zrobiłeś ten komplecik :) Wygląda kolorystycznie jak moja kawa ze śmietanką ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczny komplet!
OdpowiedzUsuńOj tak dopisek że dla mamy i to cały komplet a ja myślałem że tak po trochu Pan rozdaje te klejnoty.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
super komplecik wyszedł :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńMmmmm...piękny!!!
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńCudny! Dobrze jest mieć w domu zdolne ręce, które ot tak, dla przetestowania czegoś nowego, stworzą cacuszko biżuteryjne :)
OdpowiedzUsuńale mamcia ma się dobrze!
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik, mama ma z Ciebie pociechę ;)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrazenien! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodglądam Twoje wszelakie wytwory i stwierdzam że jesteś niesmaowicie zdolny!
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolczyki a komplet prezentuje się CUDOWNIE!!!
OdpowiedzUsuńMama pewnie bardzo jest zadowolona:)
Będąc Twoją mamą też bym się nie zastanawiała!!!!
OdpowiedzUsuń