Ostatnio siedzę trochę cicho. Jest to spowodowane przedłużającym się czasem pracy, co będzie trwało do jesieni - nienawidzę sezonu turystycznego w mojej pracy... Jednak mimo wszystko wieczory poświęcam dłubaniu.
Tym razem zainteresowany needlepoint'em prezentowanym na blogu Polski Needlepoint przyłączyłem się do wspólnej zabawy z dziewczynami. Jako, że zabawa podzielona jest na 12 etapów, a jeden etap to jeden miesiąc musiałem nadgonić okres styczeń - kwiecień. Dziś, dokładnie przed chwilą zakończyłem kwiecień. W tym momencie A Promise of Mystery prezentuje się następująco:
Haft powstaje na kanwie jednonitkowej. Wyszywam go tym co mam pod ręką i kolorystykę dobieram sam. Postawiłem na wesołe kolory. Jak będzie to wyglądało na końcu to się okaże. Teraz z niecierpliwością czekam etapu majowego.
Normalnie z dnia na dzień coraz bardziej mnie zaskakujesz!!!!!jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem i wiadomo,że kopara mi opadła:)
OdpowiedzUsuńNie wiem co to będzie, ale już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpracowity jesteś nie znam tej techniki ale z przyjemnością będę śledziła :) pozdro
OdpowiedzUsuńtempo masz ekspresowe:-) ja ledwo drugi miesiąc wydłubałam...
OdpowiedzUsuń