Krzyżyki i pół-krzyżyki już ukończone i wygląda to tak:
Już widać co to będzie :) Jednak brakuje mi jeszcze backstitch - ów i french knot - ów, ale to jeszcze dorobię.
Kolorystyka jest inna niż na wzorze, ale niestety z braku kasy (chyba wszyscy ostatnio na to chorujemy) musiałem szyć zamiennikami. Osobiście preferuję mulinę DMC, ale niestety to kosztowny wydatek. Mimo wszystko myślę, że nie wyszło najgorzej ;)
Acha - to miś Newton wg wzoru firmy Anchor :)
Uroczy ten miś, mała siostrzenica na pewno się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńWow ale cudna bestia:):):)
OdpowiedzUsuńSuper, wyszedł elegancko :)
OdpowiedzUsuńDmc ma najladniejsze kolory ale ja czesto podmieniam, tzn jak wyszywam bo tego to juz daaaawno nie robila, moze latem znowu troche...
OdpowiedzUsuńa misiaczek slodki
uroczy niedźwiadek :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ktoś tu u mnie pisał, że szybko się nudzi elementami :) takie haftowanie, to dopiero wymaga niezmierzonych pokładów cierpliwości :) Bardzo fajny hafcik :)
OdpowiedzUsuń