Jako, że od dwóch dni trawi mnie jakieś choróbsko i gorączka zawlekła mnie do łóżka to leżakując mogłem tylko szyć. Dzięki temu kolejny etap szycia APOM-u mam za sobą. Prezentuje się on tak:
Widzę że nie jestem pierwsza z tym wyróżnieniem ale ponieważ TWÓJ blog jest jednym z tych na które najchętniej zaglądam więc pragnę to wyróżnienie przyznać właśnie dla CIEBIE.http://zdnakuferka.blogspot.com/....Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia....Pozdrawiam Bożena
Co to jest harmonia kolorów, bardzo przyjemny dla oka! Życzę zdrowia, Dawid, powrotu do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńA mi się też coraz bardziej podoba :D Taki Muz to skarb :D
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńWidzę że nie jestem pierwsza z tym wyróżnieniem ale ponieważ TWÓJ blog jest jednym z tych na które najchętniej zaglądam więc pragnę to wyróżnienie przyznać właśnie dla CIEBIE.http://zdnakuferka.blogspot.com/....Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia....Pozdrawiam Bożena
OdpowiedzUsuń