Bo jedna to mało...

29 stycznia 2013

... więc zrobiłem dwie - dwie kartki na liftowe wyzwanie Diabelskiego Młyna. Pierwszą pokazałem wczoraj, a dziś przyszła kolej na następną. Przyznaję się, że obie robiłem w tym samym czasie. Oczywiście znowu starałem się wykonać ją tak by była podobna do oryginału. Tym razem jednak postanowiłem zrobić ją w czerwieni z białymi dodatkami.




Poza tym od dziś mam nowy znak wodny. Jako, że sam nie potrafię zrobić nic w programach graficznych poza kilkoma drobiazgami to znak ten zrobił mi kolega. To była zupełna niespodzianka i mimo, że planowałem zrobienie czegoś innego to jego projekt bardzo mi się spodobał. Mam nadzieję, że i Wam będzie się podobać.

8 komentarzy:

  1. świetna kartka. dziś zupelnym przypadkiem mam w tych samych kolorach:D:D

    znaczek wodny świetny

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm znak rewelacyjny karteczka tez ...będę musiała się uśmiechnąć do tego twojego kumpla ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutka nie ma problemu - mogę jutro wziąć od niego maila i ci podesłać :)

      Usuń
  3. Tamta pastelowa podobała mi się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna...jestem pod ogromnym wrażeniem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Dziękuję za udział w naszym wyzwaniu w Diabelskim Młynie :))

    OdpowiedzUsuń

Zaglądają do mnie

 
FREE BLOGGER TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS