Czas od piątku do niedzieli spędziłem w Poznaniu na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych. Miałem okazję spotkać się z kilkoma osobami oraz wydać pieniądze oczywiście.
Z targów nie mam zbyt wielu zdjęć - jak zwykle. Chyba po prostu nie umiem robić fotek podczas takich imprez. To co "ustrzeliłem" to stoisko Kreatywnie.com gdzie dziewczyny pracowały ciężko.
Przepiękne prace z mozaiki (przyznać się, która z was chciałaby taką wannę).
I tyle zdjęć targowych niestety. Następny dzień zacząłem od warsztatów w Kreatywnie.com. Nauczyłem się postarzanie cukrem i zrobiłem taką oto świąteczną deseczkę.
Fajna zabawa z cukrzeniem farby, ale mimo że wydaje się takie proste to jednak nieco trzeba uważać. Myślę jednak, że będę korzystał z tego sposobu gdy zdarzy mi się coś jeszcze zrobić. Pierwszy raz też prasowałem serwetkę i używałem szablonów. Jak to się mówi - nigdy nie jest za późno żeby nauczyć się czegoś nowego.
Sobotni wieczór to wizyta na rynku w towarzystwie Joli i podziwianie rzeź lodowych po pierwszym dniu festiwalu.
No i na koniec najważniejsze - zakupy. Nie wydałem tyle ile bym chciał, ale tyle co mogłem to już tak :) Pierwsze zakupy były na stoisku Scrap.com.pl.
Doszły też dwa kolory perełek i buteleczka brokatu, które zawisły już na rzepie na boku regału.
Niewiele tego jeszcze, ale małymi krokami dokupię więcej. :)
Na stoisku Na strychu kupiłem właśnie perełki oraz tusz StazOn. Mój dawno temu doleciał pocztą w pękniętym opakowaniu i już nie nadaje się do odbitek, więc trzeba było go wymienić. No i kupiłem jeszcze dziurkacz DPcraft - kwiatek 3,7 cm z gratisowym motylkiem.
Dziurkacz przeszedł wczoraj testowanie i powstały już pierwsze kwiatki wg tego kursu. Nie są jeszcze idealne, ale myślę, że kolejne wyjdą ładniejsze.
No i zakupy już w sklepie Kreatywnie.com. No przecież po warsztatach też trzeba było coś zakupić :)
I tyle po weekendzie. Dziś wolne, więc może coś zrobię. Tylko jeszcze nie wiem co :D
No ja to poprosze o taką wannę, nie powiem nie :D
OdpowiedzUsuńNo i musze Ci powiedzieć że fantastyczny pomysł z tym umiejscowieniem perełek w płynie, chyba podpatrzę :)
Ja też podpatrzyłem, więc i ty możesz :)
UsuńNaprawdę zawsze mam problem z tym że jak mam już połowę buteleczki to muszę czekać aż mi ścieknie o dozownika i to uciążliwe jest...
UsuńJak sprytnie z tym rzepem i zawieszaniem rzeczy!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak to mozliwe, że się nie poznaliśmy? Stałam dwa numerki dalej:P
OdpowiedzUsuńHehe, nawet lepiej - staliśmy obok siebie :) Zgadywałem z Joasią ilość technik na waszym stoisku :)
Usuńo ty! Mam nadzieję, że bedzie jeszcze okazja;)
UsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńWitam z grupy kolorujących na FB :) oj wanna cudna, ja chcę :) I zakupki rewelacja .
OdpowiedzUsuńDawid jak Ty to zrobiłeś że perełki sie na rzepie trzymaja?
OdpowiedzUsuń