Nareszcie weekend. Jutro rano będzie można wstać i po zrobieniu małych porządków posiedzieć przy czymś nowym. Ale kończąc weekend mam się też czym pochwalić.
Jako pierwsza serwetka z kwiatami. W końcu udało mi się ją ukończyć. Jako, że to miała być serwetka dla mamy to w końcu przestanie suszyć mi głowę o jej ukończenie. Niestety zobaczyła serwetkę z łabędziami - jak znam życie prędzej czy później będę się musiał za nią wziąć...
Jak widać trochę za mocno ją napiąłem do suszenia. Mówi się trudno - przy następnym krochmaleniu troszkę luźniej ją upnę.
Od pewnego czasu prenumeruje też "Kurs rysunku - manga". Dlaczego? Bo lubię mangę i anime. Wiem, że niektórzy uważają to za zdziecinnienie, ale ponoć każdy facet bywa odrobinę jak dziecko. W ostatniej lekcji było ukończenie twarzy dziewczynki. Moje wykonanie prezentuje się tak:
Jako, że przed nosem ma się gazetę, więc wciągam to w kategorię "Przerysowane". Przerysowywanie idzie mi dość dobrze. Gorzej bywa gdy trzeba narysować coś z głowy. Ale po to kupuję lekcje żeby za każdym razem było lepiej.
Resztę wieczoru spędzę na ..... a to już będzie niespodzianka na przyszłość, bo pomału trzeba wziąć się za prezent na wymiankę.
Serweta jest przepiękna!! A ponieważ jestem beztalenciem w kwestii rysunkwej to jestem pełna podziwu dla Twojej pracy - choćby i była przerysowana.
OdpowiedzUsuńZdolny facet z Ciebie;)
Pozdrawiam serdecznie:)
i tu jestem pod wrażeniem,takiej jeszcze nigdzie nie widziałam,jest boska
OdpowiedzUsuń