Zaczął się czerwiec, więc mamy podany kolejny etap do A Promise of Mystery wyszywanego na blogu Polski Needlepoint. Zacząłem wyszywać wczoraj, ale jakoś mnie lenistwo dostało w swe szpony więc skończyłem dopiero dziś. Efekty szycia są takie:
Po powtórzeniu tego jeszcze trzy razy, efekt końcowy w tym miesiącu wygląda tak:
Przyznam się też, że ostatnio jakoś ciężko jest mi się wziąć za jakąkolwiek robotę. Może to wina pogody, może sytuacji w pracy, a może to po prostu ja... sam już nie wiem.
Na koniec pokażę Wam kawałeczek z mojego ogródka, który mimo deszczów jakoś się trzyma :)
Patrzę na ten ogródek i patrzę i patrzę, i widzę, ze on jest wdzięczny, że należy do Pana :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze słońce zaświeci nad Polską i poprawi nastroje. Trzymam kciuki, bo moje zdrowie również przez tą zimę i szarą wiosnę ucierpiało, wiec niech Pan się nie da tej szarzyźnie!!!
Piękny ogród, szczególnie zachwyca bogactwo i różnorodność róznych gatunków roślin, widać że ogrodnictwo to Twoja wielka pasja
OdpowiedzUsuńMnie się tu bardzo podoba bo i ladnie jest.
OdpowiedzUsuń